Stonehaven - War memorial

Od jakiegos czasu nie mamy calej soboty dla siebie. Poranki sa pochlaniane przez prace i zajecia dodatkowe dzieci. Czesto wiec, po poludniu nie chce sie robic nic poza slodka egzystencja z drinkiem i dobrym filmem na strategicznej kanapie. Ale sa takie dni, ze po prostu nosi i prosi zeby wyjsc z domu. I tak tez bylo w zeszla sobote. Nosilo, przynajmniej mnie, a reszta chciala czy nie musiala sie dostosowac. Czas troche gonil, bo bylo dobrze po 15, kiedy wyszlismy z domu, wiec gdzies nie daleko wypadalo. No to do Stonehaven. Nie na zamek, bo tam juz sciezke mamy wydeptana, ale na pobliski War Memorial - pomnik poswiecony pamieci ofiar I Wojny Swiatowej.


Nieuniknione jest oczywiscie otarcie sie o Dunnottar Castle, ale my go mijamy i skrecamy wzdluz wybrzeza w lewo.

Pogoda - lepszej nie mozna chciec, widoki - no takie wlasnie

Sciezka jst jasno wytyczona, nie mozna z niej zboczyc, no chyba, ze w dol z klifu, ale nie polecam.


... i jeszcze takie, idylliczne widoki...


To w dole to oczywiscie Stonehaven. Zreszta sciezka mozna dojsc do portu w miasteczku.


Pomnik jest ciekawie pomyslany. Widok z niego daleki i przestronny. Wietrznie jak zwykle, ale jakos nie przeszkadzalo.


I nawet udalo mi sie ustawic nas przed kamera!


Dzieci wybiegaly sie i moglismy z czystym sumieniem wrocic do tradycyjnego sobotniego planu.



Komentarze

Popularne posty