Muchalls - do pochodzenia po dramatycznym wybrzeżu, kwiecień 2021

 W to miejsce trafiliśmy z nudów. To była przerwa Wielkanocna, kolejna spędzona w Aberdeen dzięki światowej nagonce pandemicznej. Jeździłam palcem po Google Map, za oknem nie bardzo było wiadomo co się wydarzy, gdyż natura nie mogła się zdecydować, no i wpadło mi w oko to miejsce. Wyglądało wysoce dramatycznie i praktycznie za rogiem, więc czemu nie. Jedziemy. 

Muchalls to mała wieś położona 20 min (11 mil) na południe od Aberdeen. Parkujemy przy Marinne Terrace. Na jej północnym końcu jest miejsce na kilka samochodów. Stamtąd szutrową drogą w dół  (jakieś 50m), pod małym kolejowym wiaduktem i dochodzimy do ścieżki która się rozwidla. Idziemy w lewo. Po chwili, po prawej zaczynają się dramatyczne widoki, których szczerze się nie spodziewałam!

Ścieżka biegnie dalej. Po chwili dochodzimy do betonowej konstrukcji, która wygląda jak resztki jakiegoś mostu. Za nią strome zbocze, którym schodzimy. Nie polecam tego manewru w deszczowy dzień, chyba że na tyłku. A na dole kamienista zatoka. Idziemy w prawo, wzdłuż wybrzeża.

Ogromne wulkaniczne skały. Dramatycznie i pięknie.

Przyszliśmy tu na odpływie, bo tylko wtedy da się tędy przejść. No i trzeba nawigować między kamieniami, także dobre buty no i nie polecam z wózkiem.

Na dole bardziej otwarta przestrzeń i kilka ciekawych formacji skalnych.

Klif jest bardzo dotknięty erozją.

Za tym skalistym przejściem postanowiliśmy wspiąć się na górę. Nie ma żadnej oficjalnej ścieżki. Po prostu znaleźliśmy jakoś drogę.

A z góry tak to widać...

I jeszcze dodatkowy bonus: lekko spiętrzona strumyk Burn of Muchalls, spadający z głośnym hukiem w dół wybrzeża.

Do drzewa była przyczepiona mała tabliczka informacyjna. To miejsce to Ophelia's Pool. W 1990 była tu kręcona scena do filmu Franco Zeffirelli "Hamlet". No proszę!

Pięknie, co?

PS. To była wycieczka, którą wykonaliśmy w kwietniu 2021. Trochę mi zajęło żeby to opowiedzieć... Ale, cóż skały wciąż tam stoją...