Naprawilam moj dalekosiezny obiektyw!...nie no, przeczytalam instrukcje jak go zgrac z moim aparatem...
I to nie o to chodzi, ze jestem blondynka. Chodzi o zasobnosc portfela, gdyz body aparatu mam Pentaxa i to jest fajne, i tu sie ciesze. Natomiast optyka Pentaxa jest nie na moja kieszen (smutek) i dlatego tez zakupilam obiektyw Sigmy, ktory to swietnie zgrywa sie z Pentaxem, pod warunkiem, ze nacisnie sie maly, ledwo widoczny guziczek.On jest zauwazalny dopiero wtedy gdy przeczyta sie instrukcje lub gdy jest sie bliskim trzepniecia obiektywem w meza, ktory chodzi i gdera. W moim przypadku jakos dwa te zdarzenia sie zbiegly w czasie. Obiektyw i obiekt przezyli.
Przepraszam za ten wywod, ale szczescie mnie rozpiera.
  Tu takie male przyklady

Kominy na Carden Place

I jakis kosciol, albo pub, albo biuro... tu nigdy nie wiadomo

Dziewcze


Oj wiem nie sa to dziela sztuki, ale i tak sie ciesze!

***

 Dzis pogoda nas znowu rozpieszcza wiec sie udalismy zazyc spaceru. Na nieszczescie uruchomili nad morzem park rozrywki wiec mlode dziecko pociagnelo nas wlasnie tam. Ja zaslonilam sie aparatem, wiec reszta chcac nie chcac musiala sie pobawic



Przybytek ten opuscilismy oczywiscie na sygnale, bo mlody postanowil tam zamieszkac. Ucieklysmy z Zuza na chwile nad morze, a chlopaki poszli na pobliski plac zabaw.






I tyle. Jutro w gorki!




Komentarze

Popularne posty